Arusiowi od bardzo dawna marzą się Kotki;)
no ale my z mężem nie możemy się zdecydować:(
Niby mieszkamy na wsi, ale nie bardzo
mamy gdzie trzymać tego kota
i prawie nas cały dzień nie ma w domu.
Ja w pracy, mąż w pracy, Aruś w przedszkolu.
W domu zostawić go nie mogę,
są czujki od alarmu
i nie ma go gdzie trzymać:(
Ale znaleźliśmy na to sposób:)
ma 2 misie Kiciusie:)
i na razie mu to wystarcza;)
tzn. nie do końca, bo zbiera wszystkie koty:)
Kiciusie Arusia zgłaszam do Lidii
w zabawie Pochwal się- Koty.
oj czasem pozostaja tylko maskotki , choć zdradze Ci sekret ,że nawet mając alarm mozecie mieć jedno pomieszczenie dla zwierzatka , albo takiego podwórkowego kotka mieć ;)
OdpowiedzUsuńFajne te kiciusie, no i nie psocą i brudzą. To wielki plus
OdpowiedzUsuńDla mnie dużym plusem kotów jest to, że potrafią sobie poradzić nawet jak nie ma nas kilka dni. Z pieskami nie byłoby już tak łatwo.
OdpowiedzUsuńTakie kotki mieć w domu, to sama radość. Słodko ten Twój Aruś z nimi wygląda :)
OdpowiedzUsuńjakie słodziaki- cała trójka!
OdpowiedzUsuńzwierzolub ;) jak ja dawno do ciebie nie zaglądałam! wstyd! ;)
OdpowiedzUsuńwszystkie dzieciaki lubia koty...męczyć ;-D
OdpowiedzUsuńnadmierną miłością oczywiście ;-)
UsuńMasz ślicznego synka,a propo kota myśle,że prędzej czy później i tak z awami zamieszka :)
OdpowiedzUsuńZwierzę w domu to odpowiedzialność , a małe dziecko jeszcze jej nie posiada , można uczyć obowiązku opieki nad zwierzakiem zastępując go sztuczna zabawką i jeśli dziecko sprawdzi się w opiece , obowiązku wychodzenia na spacer itp. wtedy można pomyśleć ale macie jeszcze na żyweg kota czy psa czas im synek będzie starszy tym lepiej , pozdrawiam , a kocurki milusie Dusia
OdpowiedzUsuń